Organic Anti Beat Box Band

Aspiniou

Nie znam się na tym. Elektroniczna to też żan miszel żarr? To znaczy że nie lubię.

arnold88

Mówiąc o tym miałem na myśli właśnie to, jak mówisz "dresiarskie disco" i też pod określenie techno właśnie takie kalwi i remi podchodzi bo tak się potocznie mówi. Tak samo z tym Bajmem, generalnie wszystko co ma gitarowe brzmienie potocznie nazywane jest rockiem, wszystko co ma umcyumpa i wokalistkę rozbierającą się jet nazywane muzyką dance albo pop, mało jest ludzi co się znają tak dokładnie na wszelkich gatunkach i odmianach itp itd więc chcąc nie chcąc trzeba generalizować,i z pewnością Aspiniou zakładając ten temat miał na myśli np darude i te całe manieczki czy z kolei u nas popularne koloseum Rolling Eyes

Magic Johnsson

Jak dla mnie techno to ogłupiający łomot. Zgadzam sie z tym, że większość ludzi,którzy tego słuchają robią to, bo inni tego sluchają. Jakąś dobrą elektronikę lubie,owszem,ale tego badziewu nie znoszę.

Paszti ^^

Jea, Kawi & Remi! Ekspołżooon xD

Nienawidzę tego cośtam "Kylie give me just a chance, sratatatata". O Jezu, dostaję czegoś jak to słyszę/widzę.

smoku

Borderline

Najgorszą "odmianą" techno (o ile jest to odmiana) jest tzw. hardstyle. Mam znajomego, który głównie przy takiej muzyce potrafi się bawić (oczywiście po dawce jakiś prochów). Chore Rolling Eyes

agrypina

Gold Digger

Kajli giiw mi...
straszna piosenka i ten teledysk, Boże.

Aspiniou

agrypina, założyłem ten temat bo chciałem wysłuchać opinii o tej "muzyce".

Magic Johnsson

No i widać, że techno nie ma na tym forum zbyt wielu zwolenników Very Happy

Tomek

Techno? Nie dotykać.

Charlie2

Jak śpiewał kiedyś Maleńczuk.... "Przy techno można z nudów zdechnąć" Very Happy

Wilqu

indianer_wolny_czlek

Po prostu ludzie dzielą sie na dwie kategorie. Tych którzy maja gust własny, oraz tych co mają gust zbiorowy. Ci drudzy tak własciwie nie mają gustu wogóle. Słuchają, ubierają sie, zachowują tak jak większosc. To raczej oznaka słabosci, gdy desperacko pragniesz sie dopasować do reszty. Tacy ludzie będą słuchac wszystkiego co jest aktualnie na topie. Gdyby teraz gotyk (hipotetyczna mocno nieprawdopodobna sytuacja) stał sie tak popularny jak wracajace disco polo czy hh to ludzie którzy teraz spigulają sie na dyskotekach czy noszą rózowe lanserskie ciuchy stali by sie true grim czarnymi jak dupa diabła gothami. Tylko dziwię sie im ze sami nie dostrzegają swojego komizmu, kiczowatosci i banału jaki reprezentują. Bo to nie są głupi ludzie. Po prostu są płytcy. Nie są idywidalistami, dla nich akceptacja jest jak woda potrzebna do zycia. Być na topie, lansowac sie to dla nich piorytet. Takich ludzi mi szkoda po prostu. Ale ludzi jest tak duzo, ze mamy cały przekrój najrózniejszych osobowosci i kazdy moze znaleść cos dla siebie. Tacy ludzie zwykle są konsyrwatystami, teraz wiecie kto glosował na PIS, i teraz do tego nie chce sie przyznac. Są ludzie którzy wtapiaja sie w ogół, i jednostki, które są inne, chcą cos zmienic, które będą kształtowac historię. Cieszmy sie ze nalezymy do tej drugiej grupy.

Aspiniou

Nie, ja mam swój gust. Nie zbiorowy. Gdybym posiadał zbiorowy, słuchałbym teraz dj tiesto a nie Uplift Mofo Party Plan.