Organic Anti Beat Box Band

indianer_wolny_czlek

Gdyby Hillel nadal zył i grał w RHCP, to nie odczuwalibyscie braku Johna, bo byscie go nawet nie znali i przez to nie załowali ze nie gra w papryczkach, powstały by pewnie równie dobre płytki jak UMPP nie byliby az tak popowi jak teraz. A john pewnie i tak by grał w jakims zespole zapewne w Thelonious Monster. Jakby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Jakby dziadek miał menopauzę to byłby babcią.

Jezu jak ja nie lubię słowa "przeznaczenie". Chaos i przypadkowość a takze niemożnosc spojrzenia na zycie z innego punktu widzenia niz nasz, typowo ludzki, ludzie interpretują jako jakies mistyczne przeznaczenie, los, fatum czy inne wynalazki ludzi nie mogących sobie poradzic z kruchoscią ich egzystencji. Dziękuję, skonczyłem.

Obvious

QuickShowerJam

I to jest prawda ale ja sie ciesze ze tak sie stalo bo dzieki johnowi powstala BSSM.

Borderline

Myślę, że z Hillelem też miałaby szansę powstać, no ale nie ma co już gdybać, jest z Johnem, widocznie tak miało być i już ;]

arnold88

A co do tej książki to swego czasu widziałem jak ją było można kupić tylko z oficjalnej strony i nigdzie więcej jej nie widziałem...

Borderline

bartek_wegorek

arnold88

Nasi by to spieprzyli i tak pewnie, to dobrze że nie ma przekładu, no i orginał nabiera walorów kolekcjonerskich Smile

Rotfl

Hillel był geniuszem, sam Kiedis w swojej biografi mówił o nim jako "gigancie muzyki". Cos w tym jest. Zreszta Slovak z Kiedisem byli najlepszymi przyjaciółmi, w młodości odwalali niezłe numery, które Anthony opisal w biografi Wink

Oto moj post z innego forum, przeczytajcie i mam nadzieję, że się czegoś dowiecie ;]

Hillel Slovak 13.04.1962 - 25.06.1988 [*]

Dzisiaj 18 rocznica śmierci tego geniuszu. W związku z tym postaram się powiedzieć to i owo na jego temat Wink

Spokojnie można rzec, że Red Hot Chili Peppers to jego zespół. Gdyby nie on - prawdopodobnie świat nigdy by nie usłyszał o Mike'u Balzarym czy Anthonym Kiedisie. Czemu? Otóż, Slovak uczył Flea'ego (Mike Balzary) gry na basie. Dawał mu do domu masę płyt, żeby ten sobie słuchał i "kminił" na czym polega punk, rock i inne ostrzejsze gatunki. Z wystraszonego chłopca Hillel zrobił z niego jednego z najbardziej ześwirowanych ludzi w ich szkole - Fairfax High. Z jakim skutkiem? Flea dzisiaj jest prawdopodobnie najlepszym basistą świata. Także miał wielki wpływ na Anthonego Kiedisa, gdyż ten najpierw w ogóle nie chciał słyszeć o karierze wokalisty - Kiedis chciał pojsc w ślady ojca i marzyła mu się kariera w roli aktora. W Fairfax High Slovak, Irons, Flea grali w szkolnym zespole (Flea'ego oczywiscie wzial Slovak, hehe wtedy powiedział Flea'emu cos takiego "Nie chcesz grać na basie? Wywalimy naszego basiste i mozesz grac z nami!" Wtedy zaczely sie lekcje na basie...). Hillel postanowił przygarnąć Kiedisa do zespołu, żeby ten zapowiadał kapelę przed występami. Tak się zaczeło, potem ta czwórka - Irons, Kiedis, Slovak oraz Flea założyła Red Hot Chili Peppers..

Slovak był muzykiem funky'owym (na internecie kilka razy znalazłem informację, że rockowym Laughing

). Jak na każdego funkowego artystę przystało, jego paleta riffów była niemal nieograniczona - potrafił zagrać takiego riffa, którego mogłes puszczać dziewczynie na romantycznej kolacji, oraz potrafił zagrać takiego riffa, że niekiedy mam ochotę wywalić monitor przez okno. Był człowiek zapalonym w tym co robił, potrafił zadzwonić do Ciebie w środku nocy i powiedzieć "Nie mogę zasnąć, a Ty? Jak nie to spotkajmy się u mnie i poćwiczymy coś sobie". Stworzył swój własny styl, który aż emanuje na płytach RHCP, w których brał udzial.

Teraz co nieco o osobowości Hillela. Człowiek niezwykle dumny ze swoich korzeni, gdyż urodził się w Hajfie w Izraelu. Koleś był niezwykle pokręcony, razem ze swoim najlepszym przyjacielem - Kiedisem oraz z Flea'em i Ironsem odwalali niezwykłe numery, np. opanowali sztuke złodziejstwa do perfekcji (w autobiografi Kiedisa Anthony zdradza kilka ich sztuczek) albo po nocach włamywali się do różnych posiadłości i powiedzmy wchodzili na dach i skakali do basenu (Raz Anthony połamał sobie kręgosłup na takim wypadzie). Byli takimi małymi huliganami.

Slovak był osobą niezwykle uzdolnioną, sprawdzał się nie tylko w muzyce, ale także w malarstwie. Człowiek niezwykle twórczy, wesoły, zabawowy i funkowy Wink

Imo osoba z TAKIM talentem i z TAKIMI umiejętnościami z niezwykłą wyobraźnią dzisiaj byłaby uważana za giganta muzyki. Slovak tak czy siak był najlepszym funkowym gitarzystą, nigdzie nie spotkacie tak uzdolnionego człowieka. Człowieka, który jest niedoceniany, podobnie jak George Best. Praktycznie mało kto wie kto to był Hillel Slovak, bardzo mało osób słyszało o tym geniuszu. A szkoda ;]

Cóż, jednak miał jedną słabość - narkotyki. Obaj z Kiedisem (obaj uważali się za braci) mieli z tym problem. Kiedis miał dłuższy staż (i to o wiele dłuuższy), lecz jego nałóg różnił się od nałogu Slovaka. Kiedis miał "serie", znikał na kilka/naście dni, zaszywał się w jakiś motelach i tam od rana do wieczora ćpał. Potem wracał, na jakiś czas był czysty (zreszta Kiedis sie nie ukrywał z nałogiem, mówił o nim publicznie, brał na oczach wszystkich [jak musiał] i także poddawał się odwykom, raz nawet nic nie brał przez 5,5 roku). Kiedis dopiero z nalogiem skonczyl gdzies w granicach 98 roku - tak mi się wydaje, ma za sobą niezłe 15lat szprycowania się heroiną. A Slovak? Slovak się ukrywał ze swoim nałogiem i potrzebował STALE narkotyki, żeby wstać, żeby żyć, żeby zasnac itp. Pod koniec jego życia było z nim coraz gorzej, raz przyszedł tak naćpany na próby, że nie był w stanie utrzymać gitary. Po trasie reklamującej nowy album "The Uplift Mofo Party Plan" Slovak zmarł - przedawkował heroinę".

Tutaj wkleję cytat z biografi Kiedisa, kiedy opisuje co czuł podczas odwiedzin grobu Hillela (nie był na jego pogrzebie, gdyż spakował manatki i pojechał do Meksyku walczyć z nałogiem). Zobaczcie jakie relacje ich łączyły, oni byli praktycznie bracmi.

Borderline

No, ładny post, nie ma to jak dobre wejście na forum ;]

Obvious

flea'emu
flea'ego
flea'em

Rolling Eyes

behind the sun jest z umpp, sam na niej grał Wink

Rotfl

El Mojsze

Moze sam sobie zadedykował. Razz

Slovak był geniuszem gitary,a kto by pomyslał,ze zaczynał grać jak był w liceum. Flea zreszta tak samo Smile

indianer_wolny_czlek

Widze ze Rotfl jest ekspertem od Hillela, mógłby sie zajać jego biografią na stronce, right?

Rotfl

bez przesady Wink

btw, na jakiej stronce? ;]